Autor nieznany

Idą skauci łez doliną,
nocką głuchą, nocką siną
raz, dwa, trzy.
Hej druhowie gdzie idziecie,
czego szukacie po świecie,
raz, dwa trzy.

My idziemy w zórz świtanie,
tam gdzie Polski Zmartwychwstanie,
raz, dwa, trzy.
Ramię w ramię druhu miły,
w pełni mocy w pełni siły,
raz, dwa trzy.

Droga jest nam ziemia ona,
Polska stanie wyzwolona,
raz, dwa, trzy.
Poprzez burze i zawieje
lepsza przyszłość Polsce dnieje,
raz, dwa, trzy.

Siła w naszych sercach będzie,
z nią zwyciężym wroga wszędzie,
raz, dwa, trzy.
Zabrzmi nasza pieśń radości
o zwycięskim dniu wolności
raz, dwa, trzy.
aE
aE
aEa
aC
dE
aEa

Historia piosenki

Piosenka była bardzo popularna w Szesnastce w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Dopisywano do niej różne zwrotki tak, że bywało iż ciągnęła się w nieskończoność. Jedną z takich zwrotek, najlepiej chyba charakteryzującą stan ducha szesnastkowych wierszokletów stawiających sobie za punkt honoru odciśniecie własnego piętna na tej pieśni były słowa, które weszły nieomal do kanonu ogniskowych wykonań.

Jak powiedział stary góral,
Polska będzie aż po Ural,
raz, dwa, trzy.
I do spółki  z Chińczykami
podzielimy się Ruskami,
raz, dwa, trzy.

Z niewiadomych przyczyn ta jakże obiecująca propozycja nowego kierunku polskiej polityki zagranicznej, nigdy nie znalazła zrozumienia wśród naszych elit politycznych.  Tak więc, po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1989 roku, zwrotka ta wypadła z repertuaru Szesnastki, podobnie zresztą jak i sama pieśń w oryginalnym brzmieniu. Warto ją jednak zapamiętać, gdyż jak wiadomo zawsze po dniu przychodzi noc i być może znów będzie to "nocka głucha, nocka sina".

Marek Gajdziński AD 2002