Autor: nieznany

Kule wrogie biją mimo, bomby też sie blisko rwą,
A ja się zaciągam dymem i wspominam lubą swą,
A ja się zaciągam dymem i wspominam lubą swą.

Gdy żegnałem swą dzieweczkę, ta zegnała mnie we łzach.
Ona dała mi fajeczkę, która moc przedziwna ma,
Ona dała mi fajeczkę, która moc przedziwna ma.
I gdy siedzę, fajkę palę, o niej myślę, kocham ją.
Jej nie zdradzam z inną wcale, fajki nie wypuszczam z rąk,
Jej nie zdradzam z inną wcale, fajki nie wypuszczam z rąk.

Mogę wejść w największy ogień, do ataku jeśli chcesz,
I do kotła też wejść mogę, wiem, ze z niego wyjdę też,
I do kotła też wejść mogę, wiem, ze z niego wyjdę też.

Gdy żegnałem swą dzieweczkę...