Powrót na stronę główną 16wdh.pl


 

16WDH - 90 lat w służbie.

Marek Gajdziński

Lata 1920-1939 
W Wolnej Polsce


Pierwsze lata niepodległości to okres intensywnej odbudowy kraju ze zniszczeń wojennych, ale przede wszystkim wytężonej pracy nad budową struktur i instytucji odrodzonego państwa polskiego. Tworzą się zręby państwowości. Budowane są nowe instytucje publiczne. Sytuacja gospodarcza jest jednak bardzo trudna. Polska jest zniszczona przez wieloletnie działania wojenne. Panuje straszna bieda. Pieniądz traci na wartości. Słaby popyt wewnętrzny i utrata szerokich rynków zbytu państw zaborczych powodują powiększanie się kryzysu gospodarczego. Nastroje społeczne znacznie się radykalizują, co umiejętnie wykorzystują ugrupowania lewicowe do wzmocnienia swoich pozycji politycznych. Niedojrzała demokracja parlamentarna, zażarte spory polityczne o przyszły model państwa, słabość i niestabilność kolejnych rządów zaczynają zagrażać podstawom państwa. Narasta apatia i rozczarowanie do instytucji publicznych. W maju 1926r. Marszałek Józef Piłsudski wraz z wierną mu grupą wojskowych dokonuje zamachu stanu, kładąc kres bezwładowi i anarchii. Przejmując władzę w państwie w celu jego sanacji siły polityczne związane z tradycją legionową muszą niestety ograniczyć niektóre swobody obywatelskie i skorygować prowadzące do anarchii mechanizmy demokracji. Atmosfera polityczna po okresie krótkotrwałego uspokojenia zaczyna się zaostrzać z roku na rok. Wzrasta poparcie dla skrajnej narodowej prawicy i różnych ruchów socjalistycznych. Jednak gorące spory polityczne, dzięki twardej i konsekwentnej postawie Piłsudskiego, nie destabilizują państwa. Sytuacja gospodarcza jest nadal trudna, choć zaznaczają się pewne oznaki poprawy. Dzięki udanej reformie walutowej złoty polski jest pieniądzem stabilnym i cenionym na całym świecie. Jego kurs opiera się nawet potężnemu światowemu kryzysowi gospodarczemu w początkach lat trzydziestych. Kryzys ten, choć ciężki, ma jednak w Polsce znacznie łagodniejszy przebieg, niż w innych krajach. Kończy się budowa miasta i portu w Gdyni, który otwiera gospodarce polskiej dostęp do morza. Powstaje Centralny Okręg Przemysłowy, w którym rozwija się przemysł ciężki i maszynowy, a co najważniejsze - zbrojeniowy. Niestety coraz bardziej etatystyczny model zarządzania, prywata wszechwładnych urzędników i ograniczone mechanizmy demokratycznej kontroli władzy hamują rozwój Polski. W efekcie, potencjał gospodarczy i militarny Polski jest niewystarczający, by skutecznie stawić czoło zagrażającym jej sąsiadom – narodowo-socjalistycznym Niemcom i komunistycznej Rosji. Oba kraje porozumiewają się w sprawie kolejnego rozbioru Polski. Mimo poświęcenia społeczeństwa, które z ofiarnych datków stara się dozbroić armię, potencjał wojenny Polski jest wielokrotnie słabszy od potencjału jej wrogów. Wojna jest nieunikniona.

Po zwycięskim zakończeniu wojny bolszewickiej Harcerstwo ma trudności z odrodzeniem się do działań pokojowych. Brak jest kadry. Wielu instruktorów poległo na wojnie. Duża część pozostaje w wojsku. Inni włączają się aktywnie w budowę cywilnych instytucji państwowych i w działalność gospodarczą. Są to zadania tak ważne, tak nowe i tak ambitne stanowią wyzwanie, że pochłonięci nimi dawni instruktorzy nie wracają już przeważnie do swoich drużyn. Muszą rozpocząć nowe życie, założyć i utrzymać rodziny. W totalnie zniszczonym wojną kraju i przy tworzeniu nowego państwa właściwie wszystko trzeba zaczynać od zera. Harcerstwo pogrąża się w kryzysie. Brakuje kadry i wystarczająco atrakcyjnego pomysłu, co robić w nowych warunkach. Dotychczasowe metody i cele pracy, nastawione na przygotowanie się do walki o niepodległość, przestały być aktualne. Nie widząc konkretnego jasno sprecyzowanego celu działalności, ogromna liczba harcerzy traci wiarę w sens dalszej pracy. Drużyny, które do niedawna pracowały tak intensywnie, teraz rozpadają się lub tylko wegetują, zadowalając się powielaniem dawnych, nikomu niepotrzebnych już zajęć.

Kryzys, będący udziałem całego Harcerstwa, dotyka także Szesnastki. W rezultacie stan Drużyny stale się zmniejsza. Brakuje kadry. Nie organizuje się już obozów. Zajęcia polegają w głównej mierze na musztrze, ciągle powtarzanych, wciąż tych samych ćwiczeniach o charakterze polowo-żołnierskim i ... rozpamiętywaniu chwalebnej przeszłości. Wobec widocznej na zewnątrz słabości, Szesnastka zostaje włączona do specjalnie utworzonego hufca, który ma organizować pracę niedobitków drużyn. Wtedy też powstaje pierwsze Koło Przyjaciół Harcerstwa przy 16 WDH. Rodzice, widząc co się dzieje, starają się pomóc Drużynie. Praca jednak dalej kuleje. Właściwie Drużyna żyje już tylko swoją historią i wspomnieniami dawnej świetności. Owocuje to przynajmniej tym, że w konkursie historycznym otrzymuje tytuł Piątej Najstarszej Drużyny Harcerskiej. Oznacza to, że już w 1924r., dzięki zgromadzeniu bogatej dokumentacji, Szesnastka zostaje oficjalnie uznana za piątą w kolejności powstawania polską drużynę harcerską. Zdobycie tego jakże honorowego, ale tylko historycznego tytułu, nie wpływa na podniesienie poziomu bieżącej pracy harcerskiej. Komenda Chorągwi decyduje się rozwiązać Drużynę i zarządza jej wizytację. Wizytatorem zostaje Zygmunt Wierzbowski – „Zyg", któremu jednak tak podoba się duch wizytowanej Drużyny, że postanawia ją ratować. Zostaje jej drużynowym. Szesnastka chwyta ożywczy wiatr w żagle. Rok1925 staje się rokiem przełomowym w jej historii. W styczniu zostaje zorganizowana pierwsza Choinka rozpoczynając długoletnią, trwająca do dziś, tradycję tych corocznych spotkań Zawiszaków, harcerzy i rodziców. Na wiosnę odbywa się pięciodniowa wycieczka na Śląsk jakby w nawiązaniu do tych pierwszych wielkanocnych wycieczek skautowych odbywanych jeszcze w konspiracji.
Przed zlotem Chorągwi w Płudach Drużyna sprawia sobie całkowicie nowe i jednolite umundurowanie. Charakterystycznymi jego cechami są łowicka krajka i krótkie zielone spodenki, tego samego koloru co bluza. Pozostali harcerze noszą wtedy spodenki granatowe i w większości chusty. Na zlocie 16WDH robi furorę i zdobywa 2-gie miejsce w punktacji ogólnej. Wiele drużyn bierze później przykład z Szesnastki i też ujednolica swoje umundurowanie dbając o jakiś wyróżniający się od innych, charakterystyczny szczegół.
Latem Drużyna wyjeżdża na pierwszy po sześcioletniej przerwie obóz letni. Na obozie, zorganizowanym w Białce na Podhalu, do munduru zostaje dołączony jeszcze jeden charakterystyczny szczegół – góralskie kostki w otoku rogatywki. Ustalony wtedy wzór umundurowania 16WDH obowiązuje do dziś. Do dziś kultywuje się tradycję tak charakterystycznej dla Szesnastki kary menażki, którą po raz pierwszy zastosowano na tym właśnie obozie.
Wreszcie w październiku Szesnastka otrzymuje swój sztandar ufundowany przez ojca jednego z harcerzy i przewodniczącego KPH, Pana inż. J. Girtlera.
I jakby tego było mało, po świętach Drużyna wyjeżdża na swoje pierwsze w historii zimowisko. Rok, w którym Szesnastka nabrała tak nieprawdopodobnego impetu rozpoczyna jej „złotą erę" – okres świetności, który trwa aż do 1939r. Szesnastka staje się prekursorkom nowego, świeżego podejścia do zadań harcerskich. Jej sprężystość oraz skala i nowatorski charakter podejmowanych działań stają się wzorcem i natchnieniem dla innych drużyn pogrążonych jeszcze w kryzysie. Podobne ożywienie w całym harcerstwie ujawnia się dopiero kilka lat później, gdy zbliżone ''nowoczesne'' podejście do zadań i metod pracy harcerskiej zdołają się znacznie szerzej upowszechnić.

W drużynach do głosu dochodzi nowa kadra złożona z chłopców, którzy do harcerstwa wstępowali już po wojnie. Nie mając konspiracyjno-wojskowych przyzwyczajeń i nawyków, są bardziej otwarci na nowe zadania stojące przed harcerstwem. Po kilku latach marazmu udaje się wskazać aktualne i wystarczająco ambitne cele wychowania oraz wypracować nowe metody ich realizacji. Najogólniej rzecz ujmując, chodzi dokładnie o to samo - o wychowanie świadomego swej roli, aktywnego i uczciwego obywatela, człowieka zaradnego, a jednocześnie głęboko ideowego, potrafiącego poświęcić swój osobisty interes dla dobra ogólnego i dla bliźniego będącego w potrzebie. Zmieniają się tylko formy pracy. Dawna ''wojskówka'' zostaje zastąpiona formami pracy bardziej odpowiadającymi współczesności. Na dużą skalę rozwija się krajoznawstwo, turystyka piesza, wodna i rowerowa, a także sport, a zwłaszcza nowoczesne jego dziedziny, jak narciarstwo, żeglarstwo i gry zespołowe. Do harcerstwa wkracza też nowoczesna technika – krótkofalarstwo, a nawet lotnictwo. Zaczyna też rozwijać się ruch wydawniczy. Zostają ''odkryte'' nowe pola służby społecznej. Jej główny kierunek to oddziaływanie na młodzież dotąd pozostającą poza harcerstwem, zwłaszcza pochodzącą z mniej zamożnych rodzin miejskich i ze wsi. Dzięki ścisłej współpracy z władzami państwowymi, a zwłaszcza oświatowymi i wojskowymi, udaje się stworzyć bardzo przychylną atmosferę dla prowadzenia pracy w drużynach. Służba w harcerstwie otaczana jest powszechnym szacunkiem, a bycie harcerzem stanowi powód do dumy. Dlatego w całej Polsce harcerstwo zaczyna rozwijać się żywiołowo. Nie tylko przybywa drużyn, ale także dzięki utrzymywaniu wysokich wymagań w stosunku do kadry instruktorskiej, praca zaczyna przynosić naprawdę imponujące efekty. ZHP staje się jedną z największych i najlepiej działających organizacji młodzieżowych w Polsce. Zdobywa też zasłużone uznanie międzynarodowego ruchu skautowego.

W tym czasie, dzięki wspaniale zżytym zastępom, dzięki wysokiemu poziomowi prób harcerskich, dzięki bogatemu życiu polowemu i obozowemu, Szesnastka zyskuje sobie sławę jednej z najlepszych drużyn w ZHP.
Co roku zaliczana jest do grupy ''A'' drużyn harcerskich.
Dwukrotnie, w 1929r. i 1930r., zdobywa I miejsce w Chorągwi Warszawskiej. W 1935r.na słynnym jubileuszowym zlocie w Spale zdobywa tytuł Bardzo Dobrej Drużyny Rzeczypospolitej. Czterokrotnie reprezentuje ZHP na międzynarodowych zlotach skautowych i światowych jamboree. Po raz pierwszy w 1929r. wyjeżdża na Zlot Skautów Łotewskich, kiedy to jako pierwsza w historii harcerstwa drużyna zostaje w całości uznana za godną reprezentowania Polski. Do tej pory reprezentacje ZHP składały się z wytypowanych najlepszych harcerzy z wielu różnych drużyn. W 1931r. Szesnastka reprezentuje ZHP na Zlocie Skautów Szwedzkich. W 1933r. na Jamboree w Godollo (Węgry) Szesnastka rozbija swój podobóz w reprezentacyjnym miejscu - u wejścia do polskiego obozu. W 1937r. wchodzi w skład reprezentacji na Jamboree w Volegenzang (Holandia). W ramach obchodów 25-lecia założenia Drużyny Szesnastka wydaje drukiem swoją pierwsza kronikę historyczną.
Działając w jednej z najbardziej elitarnych szkół Warszawy, Gimnazjum i Liceum im. Staszica, ma szczęście do bardzo wartościowych harcerzy wspieranych finansowo i moralnie przez równie wspaniałych rodziców. Swą wielkość ówczesna Szesnastka opiera na fantastycznych zastępach, perfekcyjnych, corocznych obozach oraz swoistej zawiszackiej dumie z przynależności do tak wspaniałej i historycznej Drużyny. Ale także na systematycznej i konsekwentnej pracy. Przykładem tego jest dwutygodnik Sulimczyk, wydawany w latach 1930- 1939 z zadziwiająca regularnością, której pozazdrościć mogłoby mu nie jedno profesjonalne pismo. Szesnastka posiada też własną drużynę siatkarską grająca w prawdziwej lidze. Poziom wyszkolenia harcerskiego i manifestowana na każdym kroku prężność i spoistość Szesnastki nie pozostawia innym warszawskim drużynom większych szans w różnego rodzaju zawodach harcerskich. Drużyna nie unika też okazji do pełnienia służby na polu społecznym. Opiekuje się kilkoma słabszymi drużynami ze szkół powszechnych, delegując do ich prowadzenia swoich instruktorów, których kształci, co roku w znacznej liczbie.
Do drużyn tych należą: 4, 31, 34, 36, 80, 101 WDH. Innym rodzajem służby pełnionej przez harcerzy Szesnastki są dyżury felczerskie w Pogotowiu Ratunkowym, gdzie obok niesienia pomocy potrzebującym zdobywana jest także wiedza i praktyka z zakresu samarytanki. Bez przesady można stwierdzić, że życie Szesnastki nacechowane jest niezwykle silnymi więzami przyjaźni i braterstwa, które nie tylko dają o sobie znać podczas harcerskiej służby, ale także w życiu szkolnym i towarzyskim.

ZHP będąc dużą i prężnie działającą organizacją staje się areną walki politycznej. Harcerstwem starają się zawładnąć wszystkie liczące się siły polityczne, by skierować go na wygodne dla siebie tory. Dochodzi do coraz częstszych i coraz bardziej nasilających się sporów o cele i metody wychowania. Ścierają się ze sobą trzy różne tendencje, związane z trzema największymi kierunkami politycznymi reprezentowanymi w kraju. Przede wszystkim, istnieje zadawniony jeszcze z lat konspiracji spór pomiędzy narodowo - katolicką prawicą, a rządzącymi ówcześnie w kraju piłsudczykami. Narodowcy pragną, by harcerstwo było, tak jak dotychczas, organizacją wychowania etycznego, religijnego i patriotycznego. Prawica chce wychowywać elitę narodu o wysokich walorach etycznych. Zatem harcerstwo ma być elitarne, wyłącznie polskie i katolickie, niezależne od rządu i ściśle współpracujące z kościołem katolickim. Sanacja natomiast akcentuje wychowanie propaństwowe, chce uczynić z harcerstwa organizację rządową, dyspozycyjną wobec urzędników państwowych i realizującą program patriotycznej służby państwu. Według tej koncepcji harcerstwo ma być organizacją masową, tolerancyjną religijnie, otwartą dla mniejszości narodowych, ale stawiającą wysokie wymagania moralne i akcentujące wierność wobec państwa, a nie narodu. Ma wychowywać lojalnych obywateli i przyszłych kierowników pracy państwowej, czyli ma być kuźnią kadr urzędniczych i wojskowych. W ówczesnej wielonarodowej i wielowyznaniowej Polsce są to różnice naprawdę bardzo istotne.
W połowie lat dwudziestych pojawia się kolejna, trzecia tendencja wyrażające poglądy czysto lewicowe. Lewica akcentuje potrzebę klasowego charakteru związku i wychowania politycznego nakierowanego na potrzeby rewolucji społecznej. Według tych instruktorów harcerstwo powinno być organizacją niezależną od rządu i kościoła oraz winno realizować wychowanie internacjonalistyczne i całkowicie laickie. Socjaliści chcieliby wychowywać w harcerstwie świadomych politycznie towarzyszy proletariackiej rewolucji, przyszłych działaczy związków zawodowych i aktywistów partii lewicowych pragnących obalenia burżuazyjnego porządku świata i wprowadzenia w życie zasad socjalizmu. Ten pogląd stanowi kolosalną różnicę w stosunku do dwóch wcześniejszych, tradycyjnych koncepcji wychowania harcerskiego. Według niego, wzorem harcerskim nie ma być człowiek głęboko religijny i gorący patriota, nie lojalny obywatel swojego państwa, lecz aktywny towarzysz partyjny, bojownik o sprawę wyzwolenia społecznego klasy robotniczej.
To prowadzi do wielu ostrych konfliktów, które kładą się cieniem na niewątpliwe sukcesy harcerstwa. Dochodzi do kolejnych rozłamów. Lewica próbuje rozbić jedność ZHP wielokrotnie: 1922r. powołując Wolne Harcerstwo i w 1926r. tworząc Czerwone Harcerstwo. Żadna z tych organizacji nie uzyskuje jednak większego znaczenia. Pierwsza przekształca się w Związek Pionierów i zostaje zdelegalizowana, druga wegetuje do wybuchu wojny pod opieką związków zawodowych. Nauczeni doświadczeniem instruktorzy o poglądach lewicowych nie podejmują już więcej prób rozłamowych. Usiłują zdobyć jak najlepszą pozycje we władzach ZHP i tym sposobem w przyszłości przejąć całą organizację dla własnych politycznych celów. Konflikt między Stronnictwem Narodowym (prawica) a sanacją (centrum) przebiega wewnątrz ZHP i ogranicza się do walki o władzę w związku. Jest to konflikt o wiele bardziej cywilizowany, bo i różnica zdań, choć istotna, nie jest jednak aż tak drastyczna. Do 1931roku większe wpływy w harcerstwie posiadają instruktorzy o poglądach narodowych i prawicowych. Taki też jest charakter organizacji. Po 1931 roku, gdy władzę w ZHP zdobywa rządzący obóz sanacji, harcerstwo powoli steruje w kierunku wyznaczonym przez zwolenników służby państwowej. Dopiero wiosną 1939 roku, niemalże w przededniu wojny, instruktorzy o orientacji narodowo-katolickiej dochodzą do wniosku, że dalsza praca w ZHP opanowanym przez urzędników sanacji i skierowanym na ich tory, nie ma już dla nich sensu i postanawiają powołać własną organizację, która przywróciłaby harcerstwu jego etyczno-religijny charakter. Na zrealizowanie tych planów nie starcza już jednak czasu. W efekcie istnienia w łonie związku trzech tak odmiennych koncepcji wychowania, których zwolennicy usiłują narzucać je wszystkim pozostałym, dochodzi do wielu poważnych konfliktów, sprowadzających się w efekcie do gorszących utarczek personalnych we władzach związku. Trzeba jednak jasno i wyraźnie stwierdzić, że konflikty te, jakkolwiek ideowo ważne, nie mają jednak większego realnego wpływu tak na zewnętrzny obraz harcerstwa, jak i pracę dobrych, stabilnych drużyn harcerskich. Ich charakter, niezależnie od zmieniającej się koniunktury i prądów ideowych panujących we władzach, zależy głównie od ich własnych środowiskowych tradycji, wypracowanego przez lata stylu pracy i osobistych poglądów aktualnego drużynowego. To sprawia, że ZHP bardzo skutecznie wywiązuje się z przyjętej na siebie misji wychowania młodego pokolenia, czego dowodem jest sposób, w jaki harcerze spełnią swój obowiązek w dniach najcięższej dla narodu polskiego próby.


Konflikty, które mają miejsce w ZHP, nie dotyczą na szczęście Szesnastki. Drużyna przez te wszystkie lata konsekwentnie realizuje własną wizję harcerstwa, starając się kłaść nacisk na jakość, nowoczesność, wyrobienie polowe i techniczne. Trzyma się wypracowanego przez siebie modelu pracy nie ekscytując się nadto, poza nielicznymi wyjątkami, ideowymi i politycznymi sporami toczonymi w ZHP. Jej szarże koncentrują się na pracy w Drużynie i nie uczestniczą zbyt aktywnie we władzach związku. Dzięki temu żadne większe konflikty, które mogłyby być przeniesione z zewnątrz, nie zakłócają i nie paraliżują pracy. Mimo, że starsi chłopcy, których jest w Drużynie bardzo dużo, mają ukształtowane poglądy polityczne i potrafią się o nie ostro spierać, to jednak nikt nigdy nie próbuje narzucać ich siłą. Przyjaźń okazuje się silniejsza, niż namiętności i sympatie polityczne. Można powiedzieć, że Szesnastka jako całość, nie opowiadając się jednoznacznie za jakąkolwiek skrajną opcją ideową reprezentowaną w ZHP, opowiada się tym samym za środkiem, czyli za rządową piłsudczykowską wizją harcerstwa. Mimo to, a może właśnie dzięki temu, Szesnastka dobrze przygotowuje swoich harcerzy do najcięższej próby, przed którą postawiono naród polski. Świadczy o tym sposób, w jaki z tej próby wyszli. A wyszli z niej z honorem, kładąc olbrzymie zasługi dla Ojczyzny i całej cywilizacji chrześcijańskiej.