Informacja własna - ani za luźna, ani za ciasna. Jak donoszą z Obozu 16 WDH nad jez. Rybno Duże, kolejny tydzień obozowych harców rozpoczął się wielką burzą z piorunami. Na szczęście nikt nie ucierpiał, choć jezioro wyglądało podobno, jakby się w nim woda gotowała.
Albo, jakby w nim zamieszkało stado rekinów do spółki z piraniami. Ogólnie pogoda nie rozpieszcza uczestników obozu. Ale za to nastroje panują wspaniałe.
|
||
Nastroje panują wspaniałe. |
|
Raport zastępowych. |
|
||
Gromkie Czuwaj innym ślij. |
|
Odprawa przed zajęciami. |
Zalążek przyszłej gromady zuchowej po powrocie z kolonii. |
Wartownik na bramie. |
Oboźny i komendant obozu - Żółw i Lesław. |
Uczestnicy zeznają (pod przysięgą, ale przed obiadem), że po zakończeniu pionierki i uroczystym otwarciu obozu rozpoczęli realizację ustalonego programu. Odbył się trzydniowy rajd rowerowy jednego plutonu na trasie Odry - Pelplin - Gniew. W Odrach chłopcy odwiedzili tajemnicze kamienne kręgi, w Pelplinie nocowali w seminarium, a w Gniewie zobaczyli krzyżacki zamek. W tym czasie drugi pluton przygotowywał się do gier na terenie obozu. Miały już miejsce tradycyjne zwiady terenowe, a także rozegrano pierwsze mecze piłkarskie z zespołami innych obozujących nad jeziorem drużyn.
|
||
Starszy pluton na rajdzie rowerowym. |
|
Którędy dalej? |
Największą atrakcję obozu stanowią jednak podchody. Nie ma nocy, żeby ktoś kogoś nie podszedł, nie zostawił listu w namiocie, nie wykradł np. kubeczków, czy menażek, nie zamienił ubrań na półkach, albo w inny sposób nie zakpił sobie z wartowników. W podchodach nasi harcerze wypadają całkiem nieźle, są wręcz namawiani do podchodzenia poszczególnych podobozów. Nie ma co - wyrobili sobie dobrą markę. Niedługo będą mogli zorganizować niezłą akcję zarobkową. Ustalono już nawet oficjalny taryfikator:
- podchodzenie tradycyjne przez zastęp - 10 zł,
- podchodzenie tradycyjne indywidualne - 5 zł,
- podchodzenie z miauczeniem i pobrzękiwaniem - 15 zł,
- podchodzenie z zamianą sprzętów i wykradaniem - 20 zł.,
- podchodzenie "fantazja" (tj. podchodzenie tradycyjne + elementy towarzyszące na życzenie klienta) - 30 zł.
Dla zaprzyjaźnionych zastępów możliwość uzyskania abonamentu tygodniowego po 40 zł.
Uwaga! W środę i czwartek promocja - wszystkie ceny o 10% w dół!
Oczywiście pogoda nie tylko nie stanowi przeszkody, ale wręcz pomaga w organizowaniu podchodów. Kiedy pada deszcz łatwiej przecież ukryć się w smaganych wiatrem krzakach, zaś kroki zagłuszane są przez szum kropel. Dlatego nikt nie narzeka i nastroje panują dobre, żeby nie powiedzieć bojowe.
Chłopcy przygotowują się do wielkich manewrów pt. "zdobywanie zamku w Świeciu" oraz do Święta Obozu, które odbędzie się już w najbliższą sobotę i niedzielę. Wyznaczono specjalne miejsce biwakowania dla gości po południowej stronie obozowiska Szesnastki. Pierwszych odwiedzających należy spodziewać się już w piątek wieczorem.
Po powrocie z kolonii zuchowej Gołębia i przyjeździe Żółwia kadra obozowa zwiększyła się do 4 osób. Ponadto na obóz wpadają co chwila Zawiszacy: a to Gutek (przejazdem), a to Kaczor (na dłużej). Chwilowo musiał się udać do Warszawy Wojtas, ale za kilka dni ma być z powrotem. Spodziewany jest też Juruś. No i oczywiście goście Święta Obozu! Już za kilka dni...
Do zobaczenia!
Lech Najbauer
zdjęcia: Ala Kuczyńska, Wojtek Talacha