Marek Gajdziński
Lata 1911-1920
W Walce o Niepodległość
Od ponad 100 lat Polska nie ma własnego państwa. Naród rozdarty pomiędzy trzech
zaborców, Rosję, Prusy i Austrię, co jakiś czas zrywa się do walki o niepodległość.
Niestety, wszystkie kolejne powstania kończą się niepowodzeniami. Mija właśnie pół
wieku od ostatniej takiej klęski – upadku Powstania Styczniowego. Przez ten czas,
pomimo represji, stale prowadzona jest różnorodna praca niepodległościowa. Elita
narodu na różne sposoby stara się powstrzymać proces wynaradawiania najniższych
warstw społecznych, podtrzymać ducha narodowego i przygotować się do kolejnej próby
odzyskania niepodległości. Mnożą się konspiracyjne organizacje i partie polityczne o
różnych programach społecznych, ale wszystkie stawiające sobie za cel odrodzenie
państwa polskiego. W działalność niepodległościową bardzo mocno angażuje się
młodzież szkolna i akademicka skupiona w wielu tajnych organizacjach.
Gdy w dalekiej Anglii powstaje metoda skautowa, natychmiast kilka polskich tajnych
organizacji młodzieżowych postanawia wykorzystać ją do wychowania i wyszkolenia
przyszłych żołnierzy niepodległości i obywateli przyszłej wolnej Polski.
Nowa angielska idea jest jakby specjalnie stworzona dla naszych narodowych celów.
Wieści o niej przedostają się do Polski różnymi drogami. Największe zasługi w jej
popularyzacji przypadają Andrzejowi Małkowskiemu, członkowi „Zarzewia" i towarzystwa
abstynenckiego „Eleusis", który tłumaczy na język polski dzieło twórcy skautingu,
generała Roberta Baden-Powella, pt. ''Skauting dla chłopców''. Małkowski pisze własne
podręczniki i prowadzi we Lwowie wykłady o idei, metodzie i polskim programie
skautingu. Pierwsze trzy drużyny skautowe powstają w maju 1911 roku na terenie
Lwowa w Galicji, która pod zaborem austriackim cieszy się największa swobodą
działania. Tam skauci mogą funkcjonować prawie legalnie pod egidą Towarzystwa
Gimnastycznego ''Sokół''. Jednocześnie powstaje Naczelna Komenda Skautowa (NKS)
jako władza zwierzchnia nad tworzącymi się drużynami.
W Królestwie Polskim pod zaborem rosyjskim jest znacznie trudniej. Tu, wobec
podejrzliwego nastawiania policji carskiej, wszelka praca niepodległościowa musi być
prowadzona w głębokiej konspiracji. Mimo to, już jesienią 1911 roku, zaczynają
powstawać w Warszawie pierwsze konspiracyjne zalążki ruchu skautowego. Pod koniec
roku zostaje utworzona tajna Naczelna Komenda Skautowa, której podporządkowują się
powstające w Kongresówce drużyny.
Od razu po letnich wakacjach, jesienią 1911r., w warszawskiej Szkole Realnej
Stowarzyszenia Techników im. Stanisława Staszica, utworzone zostają w konspiracji
dwa niezależne od siebie plutony skautowe.
Pierwszy, z ramienia konspiracyjnego „Zarzewia" i w porozumieniu z lwowską
NKS,
tworzy Janusz Rudnicki dysponujący już polską literaturą skautową. Janusz rozpoczyna
pracę fachowo, od zastępu kadrowego, który następnie rozrasta do się w pluton
zawiązany oficjalnie w dniu 20 października 1911r.
Drugi, na zlecenie tajnej „Młodzieży Narodowej", tworzy Jerzy Wądołkowski przy pomocy
swego brata Ignacego Wądołkowskiego oraz
Piotrka Olewińskiego. Ci nie mają tak
dobrego przygotowania teoretycznego i zaczynają od razu od dziewięciu zastępów. Oba
plutony mimo, że działają w ramach dwóch różnych organizacji, ściśle ze sobą
współpracują, organizując wspólne ćwiczenia i wycieczki. Plutonowi biorą udział w
pracach tajnej komisji porozumiewawczej dla różnych organizacji młodzieżowych
prowadzących pracę skautową. W efekcie tych prac powstaje Naczelna Komenda
Skautowa, której zwierzchnictwu podporządkowują się oba plutony. W międzyczasie
reorganizują się przeprowadzając ostrą selekcję, pozostawiając tylko chłopców
najbardziej przejętych ideą skautową. Następnie wiosną 1912r. łączą się w jedną
Drużynę Zawiszy Czarnego.
Jedna z pierwszych drużyn skautowych w Warszawie działa bardzo prężnie, organizując
wiele ćwiczeń miejskich i wycieczek za miasto.
Dziełem tej właśnie drużyny jest pierwszy w Kongresówce konspiracyjny letni obóz
skautowy, zorganizowany latem 1913 roku, w Kołbach na Polesiu. Bierze w nim udział
trzynastu najbardziej wyrobionych Zawiszaków – skautów z drużyny Zawiszy Czarnego,
pod komendą Alojzego Pawełka, instruktora oddelegowanego przez NKS dla
poprowadzenia tego doniosłego przedsięwzięcia. Wielu z tych chłopców utworzy później
inne znane warszawskie drużyny skautowe - późniejsze 1,2,9 i 21 WDH, a niemal
wszyscy stanowić będą trzon kadrowy całego warszawskiego skautingu.
Przez początkowy okres działalności skauci ćwiczą intensywnie techniki polowe mające
przydać im się w przyszłej walce o Polskę. Budują okopy, mosty linowe, wykonują szkice
i warzą najróżniejsze spartańskie potrawy. Jednocześnie intensywnie pracują nad
własnymi charakterami. Przy okazji każdego wyjazdu poza Warszawę starają się
przekonywać włościan do idei niepodległej Polski. Prowadzą też liczne przedsięwzięcia
zarobkowe, z których dochód przeznaczają na zakup sprzętu polowego i
umundurowanie. Wiosną 1914r., udając się na swą drugą, tygodniowa wycieczkę
wielkanocną, Drużyna posiada już jednolite umundurowanie uszyte według zaleceń
ogłoszonych w 17 numerze „Skauta", którego jednak, wobec warunków konspiracyjnych,
może używać tylko w lesie.
Latem 1914 roku pomiędzy zaborcami wybucha wojna, później nazwana światową,
dając narodowi polskiemu nadzieję, a potem realne szanse na odrodzenie własnego
państwa. Problem polega tylko na tym, że nie ma jednolitego poglądu co do strategii
działania. Część polskich organizacji niepodległościowych opowiada się po stronie
Niemców i Austrii, a przeciwko Rosji. Inna część - zupełnie odwrotnie.
Obóz narodowy z Romanem Dmowskim na czele widzi szansę dla Polski w klęsce Austri
i Niemiec. Opowiada się więc po stronie Rosji. Utworzony zostaje Legion Puławski, który
walczy u boku Rosjan przeciwko Austrii.
Inni Polacy, skupieni wokół Józefa Piłsudskiego i Polskiej Partii Socjalistycznej (PPS),
widzą szansę w pokonaniu Rosji i opowiadają się za walką po stronie Austo-Węgier i
Niemiec. Tworzą wewnątrz armii austriackiej oddziały ochotnicze nazywane Legionami
Polskimi.
W wyniku tych różnic, ochotniczego zaciągu do oddziałów polskich i przymusowego
poboru do armii zaborców, dochodzi do tragedii. Polacy biją się u boku każdej ze stron
tej wojny, niejednokrotnie między sobą. Każdy z zaborców unika jasnych deklaracji w
sprawie przyszłej niepodległości Polski. W tej sytuacji Józef Piłsudski tworzy i rozwija na
dużą skalę tajną Polską Organizację Wojskową (POW), która szkoli żołnierzy i
przygotowuje się do zbrojnego powstania przeciwko zaborcom.
Po wybuchu wojny, skauting tak jak większość Polaków dzieli się na dwie orientacje.
Naczelna Komenda Skautowa opowiada się za współpracą z Rosją przeciwko Niemcom.
Jednak duża część skautów nie zgadza się z tym wyborem, sympatyzując z
powstającymi Legionami Piłsudskiego, które przystępują do walki po stronie Austrii. W
warszawskim skautingu dochodzi do dwóch poważnych rozłamów. Pierwszy ma miejsce
jesienią 1914 roku. Trzynastu drużynowych, wraz ze swoimi drużynami, wypowiada
posłuszeństwo NKS-owi i tworzy własną władzę zwierzchnią tzw. Wydział Rady
Drużynowych nazywany też ''Rebelią''. Przy NKS pozostają tylko niecałe dwie drużyny.
W tej sytuacji NKS idzie na ustępstwa i decyduje się uznać racje ''rebeliantów''. Do
drugiego, znacznie poważniejszego rozłamu dochodzi w końcu 1915 roku, kilka miesięcy
po zajęciu Warszawy przez wojska niemieckie. NKS ponownie próbuje narzucić
drużynom swój dawny, prorosyjski i zgodny z koncepcją narodowej demokracji punkt
widzenia podczas, gdy młodzież w większości ogarnięta jest entuzjazmem dla Legionów
Piłsudskiego. Połowa drużyn warszawskich znów zrywa więzy organizacyjne z NKS i
przechodzi do utworzonej w Piotrkowie, współpracującej z Legionami i POW, Polskiej
Organizacji Skautowej (POS).
Jednocześnie, bardzo na korzyść zmieniają się warunki prowadzenia pracy skautowej.
Wobec przychylnego stanowiska niemieckich władz okupacyjnych drużyny mogą
wreszcie wyjść z ukrycia i rozpocząć jawną działalność. Skutkuje to bardzo
szybkim,
liczebnym wzrostem skautingu. Ujawniają się władze skautowe, co sprzyja wymianie
poglądów i porozumieniu. W skautingu, tak jak w całym społeczeństwie, dochodzi do
pewnego przewartościowania postaw. W wyniku sukcesów militarnych państw
centralnych (Niemcy i Austria), zaczynają słabnąć antyniemieckie uprzedzenia. Coraz
więcej instruktorów NKS, którzy jeszcze rok wcześniej popierali orientację prorosyjską,
teraz przechodzi na pozycje legionowe i peowiackie. Otwiera to drogę do porozumienia
w ruchu skautowym.
Do ponownego zjednoczenia dwóch zantagonizowanych organizacji dochodzi dopiero w
maju 1916 roku. Od pewnego czasu NKS zaczyna używać nazwy ''Związek Harcerstwa
Polskiego'' i tą właśnie nazwę przyjmuje dla siebie nowy twór powstały z połączenia
NKS i POS. W listopadzie 1916 roku, do ZHP przystępują jeszcze dwie inne organizacje
skautowe działające na terenie byłej Kongresówki – działający od 1914 roku Związek
Skautek Polskich (ZSP) i Junactwo, które od 1912 roku działa równolegle do skautingu,
ale obejmuje raczej młodzież z rodzin mniej zamożnych. Upowszechnia się pojęcie
''harcerz'' i ''harcerstwo''. Nowa organizacja przyjmuje jako wspólne odznaki Krzyż
Harcerski używany w NKS i lilijkę wywodząca się z POS.
Cała nieomal praca koncentruje się na przygotowaniu do przyszłej walki o niepodległość
i wspieraniu czynu legionowego. Instruktorzy i starsi harcerze czynnie uczestniczą w
szkoleniach i pracach prowadzonych przez konspiracyjną Polską Organizację
Wojskową, przygotowującą się do zbrojnego wystąpienia przeciwko okupującej Polskę
armii niemieckiej.
Po wybuchu wojny, w Drużynie następuje krótkotrwały rozłam będący następstwem
konfliktu, jaki ujawnił się w całym skautingu warszawskim. Większość skautów z
drużynowym na czele opowiada się po stronie Legionów Piłsudskiego, wypowiadając
posłuszeństwo NKS-owi, który raczej zachęca skautów do pracy w służbach sanitarnych
armii carskiej. Drużyna podporządkowuje się zbuntowanej radzie drużynowych tzw.
Rebelii, którą niemal w połowie tworzą Zawiszacy, prowadzący teraz swoje własne
drużyny. Część chłopców w sile jednego plutonu pozostaje pod rozkazami NKS. Na
szczęście, już po paru miesiącach rozłam skautingu warszawskiego zostaje zażegnany i
Drużyna łączy się w jedną całość.
Po zajęciu Warszawy przez Niemców w sierpniu 1915 roku, większość szarż i starszych
chłopców wstępuje do Batalionu Warszawskiego POW, który następnie odchodzi na
front w składzie Pierwszej Brygady Legionów. Na potrzeby batalionu Drużyna oddaje
cały swój, z ogromnym trudem skompletowany, ekwipunek. Na tym tle, dochodzi do
ponownego konfliktu z Naczelną Komendą Skautową, która dalej sprzyja przeciwnej
opcji, reprezentowanej przez narodowców. Drużyna Zawiszy Czarnego, a wraz z Nią
osiem innych drużyn, ponownie wypowiada podległość NKS-owi i wstępuje do Polskiej
Organizacji Skautowej (POS), mającej siedzibę w Piotrkowie. Ta nowo powstała
organizacja skautowa jawnie sprzyja legionom i w konspiracji współpracuje z POW, co
bardzo odpowiada Zawiszakom. Ale nie wszystkim. Na krótki czas w Drużynie ponownie
dochodzi do rozłamu. Odzywają się zadawnione spory i część skautów decyduje się
pozostać przy NKS. Nie na długo, gdyż, na szczęście, zwycięża poczucie
odpowiedzialności i mniejszość ustępuje większości. W ten sposób cała Drużyna
rozpoczyna służbę w POS.
W maju 1916 roku następuje wreszcie trwałe zjednoczenie skautingu na terenach
byłego Królestwa w jeden Związek Harcerstwa Polskiego. Głównymi autorami tego
porozumienia są dwaj Zawiszacy: Piotr Olewiński i
Jerzy Wądołkowski, którzy ze
względu na ich autorytet wśród braci skautowej zostają oddelegowani z Legionów w celu
zażegnania rozbicia w ruchu skautowym. W ramach warszawskiego ZHP następuje
uporządkowanie i ponumerowanie drużyn, które do tej pory nazywane były wyłącznie
nazwami ich patronów. Drużyna Zawiszy Czarnego otrzymuje numer 16-ty. Od tej pory
jesteśmy 16-tą Warszawską Drużyną Harcerzy im. Zawiszy Czarnego lub po prostu
Warszawską Szesnastką.
Przez cały ten czas Drużyna osłabiona brakiem instruktorów i starszych chłopców,
którzy angażują się bądź to w bezpośrednią walkę, bądź w konspirację czysto wojskową,
prowadzi jednak normalna pracę organizując nawet regularnie, co roku, obozy letnie.
Skauci pełnią służby sanitarne i organizują zbiórki pieniędzy na potrzeby oddziałów
polskich. Jednym z zarobkowych przedsięwzięć, z którego dochód przekazywany jest na
cele Legionów i POW, jest wydawanie pisma ''Sulimczyk''.
W 1918 roku, losy wojny powoli stają się przesądzone. W wyniku rewolucji
październikowej upada Rosja. Niemcy i Austria ulegają ogólnoświatowej koalicji, której
trzon tworzą Stany Zjednoczone, Anglia i Francja. W ten sposób klęskę ponoszą
jednocześnie wszyscy trzej zaborcy. Korzystna sytuacja międzynarodowa sprzyja
niepodległościowym dążeniom Polaków. W listopadzie 1918 roku Polska Organizacja
Wojskowa (POW) i tysiące ochotników dokonują rozbrojenia wojsk niemieckich
okupujących nasze ziemie. Polska odzyskuje niepodległość i odradza się Państwo
Polskie.
Pierwsza Wojna Światowa kończy się 11 listopada 1918 roku. Ale dla Polaków nie
oznacza to jeszcze końca wojny. Przez kolejne dwa lata trwają walki o granice nowej
Rzeczypospolitej. Tworzy się Polskie Wojsko. Wybucha udane powstanie Wielkopolskie.
W jego wyniku Polska odzyskuje Poznań i część ziem zachodnich. Powstania Śląskie
doprowadzają do odzyskania części Górnego Śląska. Trwają ciężkie walki o odzyskanie
wschodnich ziem Rzeczypospolitej. Bijemy się z Ukraińcami o Lwów i z Litwinami o
Wilno. Na wschodzie rośnie zagrożenie ze strony Rosji bolszewickiej, która planuje
przeniesienie rewolucji na ziemie polskie i dalej do Europy zachodniej. Aby zawczasu
zapobiec „czerwonej zarazie" wojska polskie ruszają na wschód i w maju 1920r. zajmują
Kijów, który oddają pod administrację przyjaznemu Polsce rządowi ukraińskiemu.
Następuje jednak kontrofensywa bolszewików, która zmusza armię polską do odwrotu.
W sierpniu 1920 roku Armia Czerwona zbliża się do Warszawy. Niepodległość Polski
zostaje zagrożona. Tysiące ochotników zgłasza się do wojska. Dzięki tej ochotniczej
armii w dramatycznej bitwie o Warszawę udaje się przełamać front bolszewicki.
Kontrofensywa polska zmusza Rosjan do wycofania się daleko na wschód. Walki powoli
wygasają. Polsce udaje się odzyskać dużą część kresów wschodnich. Przed narodem
polskim stoi zadanie zbudowania od podstaw wszystkich instytucji nowoczesnego
państwa.
Na początku listopada 1918 roku, dochodzi do połączenia się wszystkich organizacji
skautowych działających na ziemiach polskich w jeden Związek Harcerstwa Polskiego.
Harcerze biorą udział w rozbrajaniu niemieckich żołnierzy z garnizonów znajdujących się
na terenach okupowanych.
Najstarsi harcerze, na wezwanie Naczelnictwa, wstępują do tworzącego się Wojska
Polskiego. W Warszawie zostaje utworzony specjalny Batalion Harcerski, który zostaje
wcielony do I Dywizji Legionów. Harcerze walczą we wszystkich powstaniach. Sławę
harcerstwu przynosi zwłaszcza bohaterska postawa „Orląt Lwowskich" – harcerzy
biorących udział w obronie Lwowa przed Ukraińcami. W obliczu śmiertelnego zagrożenia
ze strony bolszewickiej Rosji Naczelnictwo ogłasza mobilizację wszystkich nie służących
dotąd w wojsku harcerzy. Na zbiórkę mobilizacyjną 17 lipca 1920 stawia się ponad
sześć tysięcy harcerzy, którzy zostają wcieleni do 201, 205 i 236 ochotniczych pułków
piechoty zwanych, na mocy specjalnego rozkazu - harcerskimi. Ogółem w Bitwie
Warszawskiej bierze udział ok. 9 tysięcy żołnierzy z krzyżem harcerskim na mundurze,
na co otrzymali specjalne zezwolenie Naczelnego Dowództwa.
Większość harcerzy Szesnastki jest jednocześnie członkami tajnej POW. 10 i 11
listopada 1918 roku niemal wszyscy, z wyjątkiem najmłodszych, biorą udział w akcji
rozbrajania Niemców na ulicach Warszawy, a następnie wstępują do Batalionu
Harcerskiego utworzonego w nowopowstałym garnizonie warszawskim. Kadrę oficerską
tego batalionu stanowią prawie w całości oficerowie Zawiszacy – dawni i obecni
instruktorzy Szesnastki. W Drużynie pozostają tylko najmłodsi pod komendą zaledwie
trzech zastępowych. Na skutek trudnych wojennych warunków w 1919 i 1920 roku nie
są organizowane obozy. Praca polega na szkoleniu wojskowym. Chłopcy dochodząc
wieku poborowego ochotniczo wstępują do wojska. W trakcie obrony Warszawy przed
bolszewikami młodsi harcerze pełnią służby pisarzy, gońców i sanitariuszy, zaś starsi
walczą z bronią w ręku w szeregach pułków harcerskich. Co jakiś czas przychodzą
tragiczne wieści z frontu o żołnierskiej śmierci któregoś z nich. W czasie tych dwóch
wojennych lat ginie na froncie 10-ciu ochotników – harcerzy Szesnastki, a wielu odnosi
rany.
Z powodu braku szarż czysto harcerska praca z najmłodszymi chłopcami, którzy z racji
wieku musieli pozostać w Drużynie, zaczyna się załamywać. W Szesnastce pozostaje
ich około 40-tu. Po zakończeniu wojny, działalność Drużyny nie powraca już do
wcześniejszego, wysokiego poziomu.
|