Powrót na stronę główną 16wdh.pl


 

16WDH - 90 lat w służbie.

Marek Gajdziński

Lata 1949-1956
W Oczekiwaniu


Trwa komunistyczny terror wymierzony w elitę narodu polskiego. Niedawni żołnierze Armii Krajowej i Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie giną, mordowani przez policję polityczną i skazywani na śmierć w sfingowanych procesach sądowych. Więzienia i obozy pracy zapełniają się bohaterami niedawnej walki o wolność i ludźmi, którzy choćby tylko żartowali z komunistycznej władzy i sowieckiego okupanta. Powszechną praktyką śledczą są tortury. Zmasowany terror odnosi zamierzony efekt. Strach staje się uczuciem wszechogarniającym – dotyka ludzi w szkole, w pracy, na ulicy, a nawet w domu. W każdej chwili każdy może spodziewać się aresztowania i osądzenia za zdradę, spisek, ukrywanie pochodzenia, posiadanie majątku, niewłaściwe poglądy – niemal za wszystko. Pod osłoną terroru partia komunistyczna ujednolica wszelkie przejawy życia do „jedynie słusznych" radzieckich wzorców. Polska staje się państwem niewiele różniącym się od republik radzieckich. Wszelkie polskie tradycje mogące zagrozić dokonanej rewolucji komunistycznej są zwalczane w sposób bezwzględny. Na potrzeby propagandy zachowane zostają tylko nieliczne pozory niepodległości. Na przykład nowa nazwa państwa brzmi "Polska Rzeczpospolita Ludowa", a nie ''Polska Socjalistyczna Republika Rad''. W drugim brzmieniu nazwa ta lepiej odzwierciedlałaby faktyczny stan państwa, ale społeczeństwo polskie trudniej i z większymi oporami zaakceptowałoby tak dobitny sygnał faktycznej utraty niepodległości. Mimo, że Polska posiada własny rząd i parlament, mimo że jest osobnym podmiotem prawa międzynarodowego - są to tylko pozory. Wszystkie ważniejsze decyzje zapadają w Moskwie lub muszą być na Kremlu konsultowane. W kraju aż roi się od tzw. ''radzieckich doradców'', którzy faktycznie sprawują władzę na różnych szczeblach administracji państwowej. Również w aparacie bezpieczeństwa, w milicji i w wojsku. Na czele Wojska Polskiego stoi zresztą osobiście jeden z radzieckich marszałków o polsko brzmiącym nazwisku – Konstanty Rokossowski. Dostosowanie się do standardów obowiązujących w Związku Radzieckim oznacza, że Polska wkracza na drogę budowy komunizmu, na której socjalizm jest tylko etapem pośrednim. Partia komunistyczna decyduje o wszystkim: o tym, kto może się uczyć, kto może pracować, kto może żyć na wolności, a kto nie może cieszyć się tymi prawami. Podobnie wygląda życie gospodarcze. To partia decyduje o tym, co produkować i w jakiej ilości. Po znacjonalizowaniu przemysłu komuniści nacjonalizują także handel, likwidując nawet najmniejsze prywatne sklepy. Zmuszają chłopów do oddania dopiero co rozdanej im ziemi na rzecz socjalistycznych spółdzielni rolnych.
Polska różni się tylko jednym od wszystkich innych krajów imperium sowieckiego – w Polsce istnieje ogromna niezależna od komunistów instytucja społeczna. Jest nią kościół katolicki – wielka ostoja polskości i odwieczny strażnik ładu moralnego. Z uwagi na ogromne przywiązanie Polaków do wiary i religii katolickiej, sowieci boją się zamykać kościoły, tak jak uczynili to we wszystkich pozostałych krajach i własnych republikach. Tego naród polski już by im nie darował. Zatem kościół kontynuuje swe nauczanie, co w ogromnym stopniu równoważy wpływy komunistycznej propagandy, pozwala ludziom zachować nadzieje i przywraca godność. Księża publicznie sprzeciwiają się przymusowej ateizacji i głoszą prawdy sprzeczne z marksistowskim materializmem. Co niedziela słuchają ich miliony Polaków. Komuniści nie mogąc doprowadzić do generalnej rozprawy z kościołem jako instytucją, starają się ograniczyć jego nauczanie i podważyć zaufanie do kleru. W tym celu stosują wiele zabiegów propagandowych i nie cofają się przed terrorem. Wielu księży, na czele z prymasem Wyszyńskim, zostaje uwięzionych.
Zgodnie ze stalinowską teorią zaostrzania się walki klasowej w miarę postępu socjalizmu, z roku na rok zaostrza się także rewolucyjny terror. W tych warunkach bardzo trudno jest prowadzić jakąkolwiek działalność niezależną od woli partii. Konspiracja napotyka na znacznie większe trudności niż za okupacji hitlerowskiej, gdyż wszędzie pełno jest szpicli i informatorów mówiących po polsku. Pomimo to, działają nadal najbardziej zdesperowane oddziały podziemia zbrojnego.
Na szczęście w 1953 roku umiera Stalin - dyktator imperium i twórca ludobójczego totalitaryzmu sowieckiego. Od tego momentu, zarówno w ZSRR jak i w innych krajach obozu socjalistycznego, następuje złagodzenie terroru.
Również w Polsce daje się odczuć pewne zelżenie ucisku ideologicznego. Na początku 1956 roku odbywa się zjazd sowieckiej partii komunistycznej, który przeprowadza krytykę osoby zmarłego dyktatora, ujawnia istnienie tzw. kultu jednostki i deklaruje porzucenie stosowania terroru jako środka sprawowania władzy. Dziwnym zbiegiem okoliczności, w tym samym czasie w Moskwie, w niewyjaśnionych okolicznościach, umiera przywódca polskich komunistów B. Bierut - zwolennik i główny realizator sowietyzacji Polski i polityki uzależnienia jej od Związku Sowieckiego. Zdarzenie to daje impuls do walki o władzę różnym frakcjom w łonie polskiej partii komunistycznej. Osłabia to partyjny ośrodek totalitarnej władzy, co powoduje wiele pozytywnych efektów w życiu społecznym. Ogłoszona zostaje amnestia dla więźniów politycznych. Tysiące ludzi wychodzi na wolność. Częściowo złagodzona zostaje cenzura, dzięki czemu w niektórych gazetach można znaleźć pierwsze, jeszcze ostrożne, głosy krytyki władz. Na wsiach likwidowane są spółdzielnie rolne i chłopi odzyskują swoją ziemię. W Poznaniu, w czerwcu 1956 roku dochodzi do strajku robotników, który przeradza się w zbrojną rewoltę. Interweniuje wojsko. W wyniku walk ulicznych dochodzi do masakry. Wydarzenia te pogłębiają walki frakcyjne wewnątrz PZPR. Pod koniec października komuniści wybierają spośród siebie nowe kierownictwo. Ich przywódcą zostaje Władysław Gomułka, więziony przez Bieruta zwolennik tzw. ''polskiej drogi do komunizmu''. Zaniepokojone tym władze radzieckie postanawiają użyć siły wojskowej do stłumienia ''kontrrewolucji''. Oddziały Armii Radzieckiej stacjonujące w Polsce rozpoczynają marsz w kierunku Warszawy. W jakiś sposób udaje się Gomułce przekonać rządową delegacje radziecką do porzucenia planu interwencji zbrojnej. Sztuka ta w podobnej sytuacji nie udaje się Węgrom i 23 października dochodzi tam do sowieckiej interwencji. Wybucha zbrojne powstanie narodu węgierskiego przeciwko okupacji radzieckiej. Powstanie zostaje krwawo stłumione przy pomocy radzieckich dywizji pancernych i lotnictwa bombowego. Uchronienie Polski przed losem, który spotkał Węgrów i przeszłość stalinowskiego więźnia politycznego przysparza Gomułce dość dużej popularności. Po raz pierwszy w historii bardzo duża część społeczeństwa polskiego wyraża zaufanie do przywódcy komunistycznego. W Polaków wstępuje nadzieja na przeprowadzenie pozytywnych zmian w kraju. Odradza się życie społeczne. Korzystając ze zwiększonego zakresu wolności, reaktywują się i powstają liczne organizacje społeczne.

Komuniści już w 1946 roku zdawali sobie sprawę, że podstęp polegający na utworzeniu własnego Związku Harcerstwa Polskiego całkowicie im się nie udał. Organizacja w krótkim czasie wymknęła im się spod kontroli i została zdominowana przez patriotów i przeciwników komunizmu. Do 1947 roku komuniści musieli jednak zachowywać pewne demokratyczne pozory i tolerować niekorzystną dla siebie sytuację. Po objęciu pełni władzy i zlikwidowaniu legalnej opozycji, podjęli próbę ponownego przejęcia kontroli nad ZHP. Środkiem do tego miała być Harcerska Służba Polsce. Plan ten powiódł się tylko w pewnym zakresie, gdyż w ZHP nadal istniały silne środowiska kultywujące szkodliwy, według nich, model wychowania. W 1949 roku sytuacja wewnątrz ZHP jest już nie do pogodzenia z rozpoczętym na wielką skalę procesem sowietyzacji Polski. W sowieckiej Polsce, gdzie obowiązywać ma całkowita jednomyślność w poparciu dla programu partii, nie ma już miejsca dla wewnętrznie niespójnej organizacji. Jest to pierwszy ważny powód, dla którego komuniści podejmują decyzję o likwidacji harcerstwa.
Poza wymienionymi wyżej względami natury politycznej, istnieje też powód drugi, bardziej o charakterze ideologicznym.
Komunistyczni spece od pedagogiki dochodzą do wniosku, że pomiędzy metodą harcerską, a tradycyjnym zestawem wartości składającym się na ideał harcerski, istnieje nierozerwalny związek i samo tylko stosowanie metody doprowadzić musi do ukształtowania charakteru całkowicie nieprzydatnego, czy wręcz wrogiego komunistycznym zasadom rewolucji socjalistycznej. Innymi słowy, niezależnie od intencji stosujących tę metodę, bez względu na obowiązujący ideał wychowawczy, harcerskie sposoby wychowania kształtować będą ludzi zaradnych, aktywnych, ambitnych, zdolnych do poświęceń, wiernych swoim przyjaciołom i wyznawanym zasadom. Jest to typ człowieka całkowicie przeciwny wychowawczym zamierzeniom komunistów. Niezależnie od głoszonych publicznie i ubieranych w piękne słowa "szlachetnych" deklaracji, które są w dużej mierze zbieżne z nakreśloną wyżej wizją postawy obywatelskiej, sposób rządzenia totalitarnym państwem wymaga od obywateli zupełnie innych postaw. Partia komunistyczna, jak każdy inny ośrodek władzy totalitarnej, woli rządzić społeczeństwem złożonym z jednostek o osobowości ''homo sovieticus'', czyli ludzi uzależnionych od pomocy państwa, biernych, ograniczających swoją aktywność do wykonywania poleceń władzy, wykształconych tylko do poziomu niezbędnego do wykonywania swojej pracy, egoistycznych, wyzutych z jakichkolwiek więzi społecznych i gotowych zmieniać poglądy, tak aby zawsze móc zaakceptować idee głoszone przez partię. Rozumowanie to prowadzi do wniosku, że organizacja dziecięca, która powstanie w miejsce likwidowanego ZHP, nie może stosować żadnych elementów tradycyjnej metody harcerskiej.
Od jesieni 1949 roku likwidowane są wszelkie oficjalne przejawy życia harcerskiego. ZHP pozbawione zostaje samodzielności i włączone jako dziecięcy człon organizacyjny do Związku Młodzieży Polskiej (ZMP) i tam przyjmuje nazwę Organizacji Harcerskiej ZMP. Zmieniona zostaje całkowicie metoda działania. Nie ma systemu zastępowego, zdobywania stopni ani sprawności. Zlikwidowana zostaje zasada dobrowolności. W szkołach wprowadzony zostaje administracyjny przymus należenia do ZMP. Drużynami kierują nauczyciele. Likwidacji ulegają też zewnętrzne formy identyfikacji harcerstwa – mundur i odznaki. Zastępują je białe koszule z czerwonymi chustami i odznaka w stylu pionierskim. Rezygnuje się całkowicie z życia polowego, wycieczkowania, gier i zabaw. Treścią zajęć stają się szkolenia ideologiczne wychwalające socjalizm, Związek Radziecki i osobę Stalina. Młodzież traktuje zajęcia ''harcerskie'' jako jeszcze jedną obowiązkową i w dodatku nudną lekcję szkolną. OH ZMP jest faktycznie organizacją o charakterze ściśle pionierskim. Przymiotnik ''harcerska'' stosuje się tylko i wyłącznie dla częściowego zamaskowania sowieckiego modelu organizacji przy pomocy drogich Polakom historycznych skojarzeń, podobnie jak z określeniem ''Rzeczpospolita'' w nazwie państwa.
Począwszy od jesieni 1949 roku całkowicie zamiera jawne życie harcerskie. Nowy pionierski charakter organizacji wyklucza możliwość podjęcia w jej ramach jakiejkolwiek sensownej pracy. Drużyny są rozwiązywane. Instruktorzy harcerscy odchodzą z organizacji nie widząc w niej miejsca dla siebie. Większość instruktorów ocenia, że stopień ryzyka związany z ewentualnym kontynuowaniem pracy w warunkach konspiracyjnych byłby niewspółmiernie wysoki w stosunku do możliwych do osiągnięcia efektów tej pracy. Gdzie nie podejmuje się pracy konspiracyjnej, tam powszechne staje się staranne ''pielęgnowanie'' przyjaźni wywodzących się z harcerstwa.
Pomimo okrutnego terroru istnieje jednak wiele środowisk, które podejmują pracę w konspiracji. Działa ponad 130 tajnych organizacji harcerskich. Ze względu na bezpieczeństwo są to raczej małe grupy o zasięgu lokalnym. Najczęściej tworzą się w oparciu o harcerzy jednej drużyny, rzadziej w oparciu o środowiska instruktorskie rozwiązanych hufców. Grupom tym nie udaje się konsolidować ani nawet nawiązywać współpracy. Nie wykształca się żadna większa konspiracyjna struktura organizacyjna. Wszędzie pełno jest szpicli i informatorów mówiących tym samym językiem. Każda próba już nie tylko konspiracji, ale nawet żartów z władzy sowieckiej może zakończyć się więzieniem lub nawet śmiercią. Kilkudziesięciu harcerzy i instruktorów prowadzących konspiracyjną pracę harcerską ginie podczas prób aresztowania lub ucieczki. Wielu zostaje aresztowanych, oskarżonych o zdradę, skazanych na śmierć i straconych. Nadal ta piękna karta historii harcerstwa nie może być w pełni zbadana i udokumentowana.
Mimo, że OH ZMP nie może być w żaden sposób traktowana jako ''harcerska'' i w związku tym jej dzieje nie mają nic wspólnego z historią harcerstwa jako takiego, to warto jednak odnotować pewien proces, który rozpoczął się w niej po śmierci Stalina, gdyż jego podłoże wywarło wielki wpływ na przyszłe losy naszego ruchu. Mianowicie, począwszy od 1954 roku wśród aktywistów tej organizacji zaczynają odzywać się nieśmiałe głosy krytyki przyjętej metody pracy. Podnoszony jest zarzut, że organizacja nie dość skutecznie wypełnia swoje cele. Stosując przymus i nudne formy pracy nie jest w stanie oddziaływać na młodzież. Coraz częściej formułowane są postulaty powrotu do niektórych metod harcerskich określanych jako bardziej skuteczne. W ciągu dwóch lat poglądy te zdobywają sobie wśród komunistycznych aparatczyków dużą popularność. W efekcie tego, w sierpniu 1956 roku komuniści podejmują decyzję o ponownym usamodzielnieniu swojej organizacji dziecięcej. Po odłączeniu się od ZMP przyjmuje ona nazwę Organizacji Harcerskiej Polski Ludowej (OHPL) i co ważniejsze - rehabilituje niektóre zarzucone wcześniej formy i metody pracy harcerskiej. Przywraca się pewną zbliżoną do harcerskiego formę umundurowania, stopnie, sprawności, gry, zabawy, zajęcia na powietrzu, a nawet wycieczkowanie. Dla przyszłości prawdziwego ruchu harcerskiego istotne w tym wszystkim jest to, że komuniści dochodzą do wniosku, iż wychowanie socjalistyczne i kształtowanie postaw przydatnych rewolucji jest jednak możliwe przy zastosowaniu niektórych - podkreślam - niektórych elementów tradycyjnej metody harcerskiej. Kilka lat wcześniej, gdy dominował pogląd przeciwny, harcerstwo nie miało żadnej racji bytu i zostało zlikwidowane. Teraz, na tej samej zasadzie, pojawia się szansa na jego restytucję.

Począwszy od jesieni 1949 roku przez siedem lat Szesnastka nie prowadzi żadnej oficjalnej działalności. Jednak nie licząc zwykłych przyjacielskich kontaktów i spotkań niedawnych harcerzy i dawniejszych Zawiszaków, przez jakiś czas funkcjonuje jeszcze w bardzo okrojonej i głęboko zakonspirowanej formie. Kilku harcerzy, tych z pierwszego "plackowego" poboru, działa w swojej szkole jako zakonspirowana grupa, której nadali niewinnie brzmiący kryptonim „Złota Rybka". Chłopcy wyznaczają sobie zadanie wychwytywania spośród uczniów tych kolegów, których postawa budzi nadzieję, że można ich ochronić przed sowiecką indoktrynacją. Ich właśnie nazywają ''złotymi rybkami''. Na zupełnie prywatnej stopie starają się wpływać na nich, by nie brali udziału w żadnych komunistycznych akcjach i nie wstępowali do pionierów mieniących się harcerzami. Na terenie szkoły niszczą portrety Stalina i usuwają komunistyczne hasła. To jest już działanie naprawdę niebezpieczne. Może nawet bardziej niebezpieczne, niż zrywanie hitlerowskich flag za okupacji niemieckiej. W 1952 roku chłopcy kończą jednak szkołę, rozchodzą się na studia i do pracy, tracąc naturalny teren działania. W istniejących wysoce niebezpiecznych warunkach nawet nie próbują przygotowywać swoich następców. ''Złota Rybka'' jako zaplanowane i zorganizowane działanie przestaje istnieć. Następuje okres, w którym Szesnastka żyje tylko w pamięci i marzeniach Zawiszaków. Chłopcy utrzymują ze sobą bliskie, przyjacielskie kontakty. Często, przy różnych okazjach spotykają się na gruncie towarzyskim. Wspominają i snują plany na przyszłość, wierząc, że ten absurd, który ich dotyka, musi się kiedyś skończyć. Z żelazną konsekwencją unikają jakichkolwiek kontaktów z OHZMP i jednocześnie nie podejmują nadmiernego ich zdaniem ryzyka pracy harcerskiej w konspiracji.
O tym, że przez te wszystkie lata Szesnastka naprawdę żyła w sercach Zawiszaków świadczy sposób, w jaki została reaktywowana jesienią 1956 roku.